Silna psychika odgrywa niebagatelną rolę, szczególnie, gdy rywalizujący ze sobą zawodnicy reprezentują najwyższy poziom. Wtedy o zwycięstwie decydują już szczegóły, a rezerwy często tkwią w głowie. Dlatego zawodnicy, nie tylko ci trenujący CrossFit, starają się zwiększać swoje szanse na zwycięstwo, wykorzystując psychologię i tworzą własną rutynę przedstartową.
Zawody w CrossFit odbywają się na całym świecie. Zacznijmy jednak od tego, że nie funkcjonuje nazwa „Mistrzostwa Świata w CrossFit”. Używana nazwa to „CrossFit Games”. Zawodnicy w walce o tytuł „The Fittest men/woman On Earth” muszą być przygotowani fizycznie i psychicznie dosłownie na wszystko. Każda reakcja zaskoczenia to krok w tył do dojścia do celu.
Co zatem poza pewnością siebie, koncentracją, przygotowaniem fizycznym oraz efektywnie założonymi celami zawodnika CrossFit może mieć kluczowe znaczenie dla wygranej w zawodach? Jednym z kluczowych elementów będzie posiadanie przez zawodnika dobrej rutyny przedstartowej. To właśnie ona pozwoli mu mieć spokojną głowę.
Czym jest rutyna przedstartowa?
Rutyna przedstartowa to zestaw określonych działań, które sportowiec wykonuje przed odbywającymi się zawodami. Jej celem jest to, aby zawodnik wprowadził się w swój własny optymalny stan pobudzenia i gotowości do działania. Do rutyny przedstartowej możemy zaliczyć takie elementy jak regeneracja na dzień przed zawodami, dieta (włączając w to zarówno to, co zawodnik je dzień przed, w dniu zawodów, jak i w trakcie samego startu), sen, muzyka, kontrola pobudzenia przed zawodami, przypomnienie sobie o założonym celu, rozgrzewka.
CrossFit słynie z nieprzewidywalności. Bardzo często sportowiec poznaje treningi, rozpisane przez organizatora odbywających się zawodów, na kilka godzin przed samym startem. Opracowany plan zadań w postaci rutyny zadziała więc idealnie. Sportowiec wykreuje w ten sposób sytuację, która jest mu bardzo dobrze znana i w której będzie czuć się bezpiecznie. Zdobędzie wtedy poczucie kontroli, nie będzie odczuwał negatywnych wpływów stresu i presji. Koncentrować się będzie jedynie na konkretnych zadaniach, które zależą jedynie od niego, nie przejmując się całą resztą.
Jak stworzyć własną rutynę przedstartową w CrossFit i nie tylko?
Poniżej możecie przeczytać kilka punktów, na których zawodnik CrossFit opiera się tworząc własną rutynę przedstartową:
- dziennik zawodów – zapisuj tutaj wszelkie emocje, które pojawiły dzień przed i w dniu zawodów, myśli, które powstawały podczas rozgrzewki, czy też sytuacje, które powodowały dekoncentrację – regularne prowadzenie dziennika pozwala na lepsze przygotowanie do startu.
- słowo klucz – wypracuj hasło, które spowoduje mobilizację i wprowadzenie w stan gotowości startowej, kotwicę, która wprawi Cię w pozytywny nastrój.
- gotowość na nieoczekiwane sytuacje – przemyśl sytuacje przed startem, w trakcie zawodów, w których może wydarzyć się coś, na co nie będziesz mieć wpływu, a następnie zastanów się co możesz zrobić, aby kontrolować sytuację.
- automatyzm – upewnij się, że wszystkie elementy rutyny działają bez zastrzeżeń i przećwicz ją zanim zastosujesz swój plan na zawodach.
- podział – podziel swoją rutynę na trzy elementy: na tę kilka dni przed i wieczór przed zawodami oraz na tę w dniu swojego startu.
- konsekwencja – pracuj nad swoją rutyną już w okresie przygotowawczym – obserwuj siebie w trakcie każdego treningu, w jakim stroju czujesz się najlepiej, co Cię relaksuje i pozwala wyciszyć głowę.
- wizualizacja – spróbuj zwizualizować sobie swój cel – skoncentruj się na działaniu, na wykonywanych ćwiczeniach, a nie na osiągniętym wyniku.
- instrukcja – stwórz swoją własną instrukcje działania – im prostsza, tym lepiej.
Praca nad własną rutyną jest wymagająca. Jednak wraz z nabywanym doświadczeniem rutyna zamienia się w nawyk i staje się dla zawodnika CrossFit czymś bardzo naturalnym. Nie wymaga już takiego wysiłku jak na początku. Dlatego warto zainwestować swój czas i energię na jej tworzenie i stosowanie, aby w przyszłości było dużo łatwiej.
O autorce
Beata Rolak – magister Chemii UW, a także absolwentka studiów podyplomowych z Psychologii Sportu na Uniwersytecie Gdańskim. Obecnie studiuję psychologię w Warszawie. Jako olbrzymia pasjonatka sportu i treningu mentalnego, a jednocześnie zapalona crossfiterka, staram się pokazać sport i jego psychologię z dwóch perspektyw: naukowej, jak i czysto ludzkiej. Znajdziecie mnie na instagramie.