Przejdź do treści

Relaksmisja – techniki relaksacyjne w sporcie

Tekst Mateusza Duńca z Mentalessence.

Komentarz Gosi Stępniak z MENTALSTEPS: Kilka lat temu moja koleżanka – zapalona amatorka tenisa ziemnego – powiedziała „Gosia, znasz profil Mentalessence? Jest super”. Nie znałam, weszłam i zostałam na tym profilu do dzisiaj. Później z Natalią osobiście poznałyśmy twórcę tej strony. Techniki relaksacyjne w sporcie – dzisiaj ten temat specjalnie dla Was porusza Mateusz Duniec z Mentalessence.

W domu ćwiczyłem z mamą techniki relaksacyjne i programowanie. Mój trener, Bob Bowman, polecił jej, żeby kupiła książkę, która zawierała różne ćwiczenia. Jedno z nich polegało na zaciskaniu dłoni – najpierw prawej, potem lewej – w pięść, a następnie rozluźnianiu jej. W ten sposób uczyłem się, jak radzić sobie z napięciem. Wieczorem, zanim zasnąłem, leżałem w łóżku, mama czytała mi fragmenty książki, a ja ćwiczyłem”

Michael Phelps

Naszym ciałem i umysłem zarządza autonomiczny układ nerwowy, który reguluje wewnętrzne procesy organizmu. W obrębie tego systemu zauważymy udział części parasympatycznej (przywspółczulnej) i sympatycznej (współczulnej), które można porównać do hamulca i gazu w samochodzie.

Zawsze gdy jesteśmy zestresowani, to mobilizujemy nasz organizm do działania (reakcja „Walcz lub uciekaj”). Skutkuje to zmianą rytmu naszego oddychania, przyspieszeniem akcji serca, podczas gdy w krwiobiegu krążą hormony, takie jak adrenalina czy kortyzol. W przypadku wielu osób oznacza to, że oddech się spłyca, a do mózgu przestaje docierać wystarczająca ilość tlenu. Zbyt częste pobudzenie parasympatyczne przez długi czas możne doprowadzić do kontuzji, wypalenia, a nawet przedwczesnej rezygnacji ze sportu.

Techniki relaksacyjne w sporcie – po co?

Aby więc uprawiać sport regularnie na wysokim poziomie, trzeba utrzymywać i poprawiać kondycję, ale to nie wszystko.  Trzeba umieć wyłączać się (reakcja „odpoczywaj i traw”), by efektywnie  „ładować akumulatory” i „samonaprawiać” organizm.

Na szczęście istnieje na to wiele skutecznych sposobów, takich jak: progresywna relaksacja Jacobsona, trening autogenny Schultza, joga czy wykorzystywanie metody biofeedback. Wspólnym mianownikiem dla wszystkich wymienionych wyżej technik relaksacyjnych jest umiejętność prawidłowego oddychania brzusznego, co pozwala zredukować napięcie stresowe, spowalniając akcję serca i powodując rozkurcz naczyń krwionośnych w kończynach.

Chociaż nasz autonomiczny system pracuje automatycznie, mamy jednak możliwość – z reguły często nieuświadomioną – wywierać wpływ na jego działanie. Wybierz jeden z wyżej wymienionych sposobów relaksacji i codziennie ćwicz w tym samym miejscu. Niech na początku sesja trwa od 3 do 5 minut. Nie zniechęcaj się, jeśli na początku trudno Ci się skupić czy wyciszyć. Z czasem po nabraniu wprawy możesz wydłużyć czas do dwudziestu, – trzydziestu minut i ćwiczyć coraz częściej. Po pewnym czasie do swoich sesji relaksacyjnych możesz włączać też elementy treningu wyobrażeniowego.

Ćwiczę jogę – z różnych powodów. Na przykład po to, żeby się rozluźnić. Od czasu do czasu moje plecy i biodra sztywnieją, a joga bardzo mi pomaga. Rytmiczne oddychanie z kolei oczyszcza umysł. Kilka lat temu uprawiałem jogę codziennie, teraz zaś jest dodatkiem do treningu, szczególnie między turniejami. Jeśli organizm mówi mi, że jestem spięty, albo gdy odczuwam zbyt duży stres, funduję sobie sesję”

Novak Djoković

Komentarz Gosi z MENTALSTEPS:

Zapraszamy Was na profil Mentalessence i sięgnięcie do książki „Tytan Tytanów. Od wewnątrz do zewnątrz”. Zarówno książka jak i profil Mentalessence to istna kopalnia cytatów, tekstów sportowców dotyczących różnych tematów z treningu mentalnego opatrzonych profesjonalnym komentarzem Mateusza Duńca. Od dzisiaj do 31.12.2020 po wpisaniu kodu MENTALESSENCE20 macie 20% rabatu na książkę.